Ten piątkowy dzień 2.12. zapowiadał się całkiem spokojnie…ale nic z tego…do przedszkola przyszła pierwsza przesyłka z projektu – a w niej piękna, elegancka misiowa panienka imieniem Margaret. Margaret przyjechała do nas aż ze Szczecina z Przedszkola Publicznego nr 29 „Mali odkrywcy”. Po tak długiej podróży była troszkę zmęczona, ale dzielnie zwiedzała przedszkole, kąciki zabaw, a także przytulasy i całusy. Piską radości nie było końca. Każdy chciał wziąć Margaret na ręce, przytulić a nawet powozić w ciężarówce. Naszej misiowej panience przeczytaliśmy kilka opowiadań o misiu Łasuchu, uzupełniliśmy dziennik podróży, odbiliśmy na pamiątkę nasze paluszki maczane w farbie i namalowaliśmy piękny portret. W związku z tym, że to był piątek, żeby Margaret nie była przez weekend sama to pościeliliśmy jej miękką kołderkę w kopercie bąbelkowej i wysłaliśmy w dalszą podróż. Nie obyło się bez łez na pożegnanie – ale wiemy, że gdzieś tam daleko czekają na nią inne przygody. Bezpiecznej podróży.
***
***
***
***
